Fantazja #6
ciag dalszy opowiadania #5
cale to wydarzenie nie dawalo mi spokoju... nie moglam ci spojrzec w oczy, dlatego unikalam spotkan jak tylko moglam... po kilku dnich jednak odwazylam sie isc do ciebie. drzwi otworzyla mi twoja matka: "wejdz, poczekaj u niej w pokoju, akurat bierze prysznic". usiadlam grzecznie lozku, ale znudzona czekaniem zaczelam przegladac plyty... weszlas do pokoju okryta samym recznikiem...