Wakacje i działka cz.2
Budowa domku altany na działce poszla sprawnie już pod koniec lipca była na ukończeniu i była nadzieja że będzie oblewana w te wakacje starałam się pomagać na rożne sposoby tacie on zazwyczaj jechal dość wcześnie na dzialke a ja w wakacje odsypiałam ale też prawie codziennie wsiadałam na rower sama lub z mamą jechalysmy na dzialke któregoś dnia pojechałam sama mama była w pracy tata oczywiście coś tam przybijał ciąl ale jak mnie zobaczyl poprosil żebym poszla na dzialke sasiadow i przyprowadzila taki wozek na dwoch kolach rano jechal na dzialke razem z sasiadką Halina i umowil się że pożyczy nam tego wozka żeby dowieść jakieś tam materialy więć poszlam na dzialke sąsiadów furka była uchylona wiec weszłam rozgladajac się gdzie może urzędować pani Halina do moich uszu dobiegl jakiś dźwięk za malą szklarnią za którą mieli ogrodek wazywny więc pomyslalam że pani Halina pieli grządki i udałam się w tamtym kierunku i gdy już miałam minac szklanię i przywitać się z pania sasiadka ale cofnelam się bo coś ciekawego się dzialo za tą szklarnia drzwi od szklarni były otwarte więc weszłam do środka jedno z okienek było uchylone wiec podeszłam i miałam sytuacje jak na dloni , pani Halinaz mala haczka stala na grządce z wypiętym tylkiem który przylegał do siatki ogrodzenia była opalaczach jej duże cyce zwisaly a raczej falowaly bo za ogrodzeniem stal gościu nieduzy krępy którego znalam bo mieszkal w bloku naprzeciwko naszego i po prostu przez oczko siatki ruchal pania sasiadke aż milo ona niby pieliła grzadke sychlona z wypiętym swoim zadem i odchylonymi na bok z ogromnej cipy majtkami kostiumu opalaczy a gościu o glowe mniejszy od mojego taty wjeżdzal i wyjeżdzal w jej cipke ale co było szokiem to ten maly chłopek miał takiego kutasa ze nawet natych kartach to ggry nie było takiego na mur jakieś 25 cm miał i do tego grubas i gość go pakowal całego w ta duża cipę sąsiadki jedynie gdy dopychal do końca na twarzy pani Haliny widać było lekki grymas tylko nie wiadomo czego zadowolenia rozkoszy czy bolu ale bolu raczej nie no bo byłoby to bez sensustalam od nich dosłownie 10 metrow jak wpychal jej tego byka do końca to aż mnie w cipce strzykalo i lapalm się za krocze mimo woli no pomyslalm jak pan Tadeusz ma ja zadowolić jak tu chyba 3 razy taki wchodzi zastanawiałam się że tez się nie obawiali że ktoś ich urzy bo wkolo działki ale miejsce było idealnie zakamuflowane krzewami pożeczek i innymi od strony sąsiada a tutaj szkalrnia widziałam na twarzy pani Haliny coraz większe zmiany już nawet nie grzebala w ziemi tylko oparta na hczce bardziej opierala swoja dupe o siadke jakby chciała żeby ten dryblas glębiiej wchodzil w jej rozpulchniona cipke jej wargi obrośnięte jasnymi włosami były bordowe i spuchnięte jak bulka przenna i zaczęla kapać jej wydzielina jeszcze syknela do gościa że może do końca z czego facio chyba się ucieszl i zaczął szybciej ruchać twarz pani Haliny zrobla się bordowa i starala się opanować żeby nie krzyczeć no gość chyba wypelnil ja plynem swoim bo na chwile zamarl na twarzy miał dziwny grymas stali tak chwile ale gdy dość zaczal powoli wyciągać swoja trąbę z cipki musiałam się ewakuować żebym nie została nakryta wieć wyszalam ze szklarni i wrocilam do furtki po chwili postanowiłam wejść i i krzyknelam dzień dobry pani Halino i po chwili sasiadka wyszla za szklarni w dziwnym wyrazem twarzy i odpowiedziala dzień dobry Elu przyszłaś po wózek ? kiwnelam glową jednocześnie zuwazylam że jeszcze niedokładnie poprawila majtki w kroku bo widać było kilka wloskow i szeroko rozwary rów i widoczne wargi pod paskiem majtek a do tego caly krok miała mokry do tego mala struzka zaczela cieknac jej po udzie czula chyba ze jest cos nie tak powiedziała tylko weż tam stoi i odwrocila się i niemal biegiem podzla do altany .
Dodaj komentarz